Sunday, 7 September 2014

Pierwsze słowa Misi w kodzie obrazkowym - Przypasowywanki


Wreszcie mogę zaprezentować ''pierwsze słowa'' Misi w wersji obrazkowej domowej roboty.
Coś czuję, że jakbym te obrazki sama bazgroliła to by mi to o wiele szybciej poszło. Zamiast tego:
- porobiłam zdjęcia,
- obrobiłam zdjęcia w kompie, żeby wymazać tło
-  przerobiłam zdjęcia na ''malowidła'' w darmowym programie Duh-Vinci (widać moją niechęć do bazgrania niekompetentnie własną ręką?? W końcu się przełamię jak będzie trzeba.)
- podrukowałam
- pocięłam
- teraz tylko muszę naciąć jeszcze moich czarnych kartoników 10x10cm, poprzyklejać obrazki i zalaminować. Takie same sobie to by te obrazki nie przetrwały pół minuty w łapkach mojego dziecka.



W związku z tym, że obrazki nie są ''utwardzone'' i zalaminowane, nie bawiłyśmy się nimi jeszcze. Dzisiaj pokazałam Misi tylko trzy (lalę, misia i klocek), posadziłam te trzy ''żywe'' przedmioty przed nami i pokazałam jej ze dwa razy jak to można dopasować. Jak tylko złapała kartonik w rączkę, to zaraz gniotła, więc zwiększę wytrwałość kartoników dziś wieczorem i od jutra będziemy dopasowywać.

Ale ofiara ze mnie! Właśnie (już po tej całej robocie), sprawdziłam na Głosce w ''Globalnie. Nauka czytania.''  (bo stąd pochodzi pomysł) kolejność etapów i jak to miało być poprawnie zrobione, no i widzę że się zagoniłam. I to jak! Także, odsyłam do Kasi z Głoski, żeby przeczytać dokładnie, no jak widać ja czytałam, ale nie do końca ze zrozumieniem.

Cel miał być taki, żeby zrobić obrazki do tej małej ilości rzeczy (najpierw- rzeczowników, później czasowników) i czynności, których dziecko powinno się nauczyć czytać globalnie, żeby uwierzyć w swoje możliwości i zrozumieć przekład symbolu na konkretną rzecz.

Pierwszy etap: dopasować obrazek do konkretu = ''żywego'' buta to obrazka.
Drugi etap: dopasować konturowy obrazek do kolorowego obrazka tej samej rzeczy.
Trzeci etap: dokładanie podpisu do konkretu (napis ze słowem miś, do pluszaka)
Ostatni etap: dokładanie podpisu do obrazka, najpierw kolorowego, a potem do konturowego
Z tego co właśnie poprawnie przeczytałam u Kasi z Głoski (link wyżej) i też w komentarzu u Ani z Zabaw Sylabowych, to tych globalnych wyrazów powinno być tylko kilka i to prostych: auto, dom, kot, oko, miś, auto, je, idzie, stoi, leży i imię dziecka.
U mnie powstało jakieś memo, to i tak też będziemy się chyba bawić na razie, żeby się Misia przyzwyczaiła do dopasowywania. Potem wykorzystam obrazki do zabaw typu: ''co nie pasuje?'', albo ''czego brakuje?'' itp.
Do globalnych nadają się tylko LALA, MIŚ, AUTO, BUT.
No przecież nie książka, krzesło i łyżeczka! :D
No i za ten głupi błąd, stawiam sobie za punkt honoru, żeby już do tych czterech obrazków, co się do globalnego czytania nadają, własnoręcznie te konturowe obrazki nabazgrać.
Ech, człowiek to się nie tylko codziennie, ale parę razy dziennie, czegoś uczy. JA to nawet w ramach pisania własnego posta...


No comments:

Post a Comment