Monday 6 March 2017

Zabawowe czarownicowe pierwsze sylabki z P dla dziecka, ktore woli ruch

Misia ma 3 latka, 3 i pół. Sięga brodą ponad stół - i to już od dawna. Samogłoski czytała jeszcze zanim tam sięgała, ale z sylabkami był problem. 

Dopasowywanki były dobre na chwilę. Na serię książeczek Kocham Czytac dostała alergii. Drukowane karty pracy z internetu też nie wzbudzały entuzjazmu, a na inne zabawy była jeszcze troszkę za mała. Koncentracja nie ta i nie dało się jej przekonać , żeby zrobiła coś według takiej czy innej zasady. Chciała tylko po swojemu i już. Przyznaję się, że się w końcu poddałam.

Misia kocha biegac, skakac i wspinac sie. Siedziec i pracowac to juz mniej. Zwlaszcza, ze we francuskim przedszkolu tez codziennie pracuja juz przy stolikach.

Tez tak macie z waszym skoczkiem, zerwij-boczkiem? Zobaczcie jak udalo mi sie Miske nauczyc wreszcie pierwszego paradygmatu.

Powinnam była już wtedy wziąć się za ćwiczenia lewopolkulowe, ale jakoś do tego nie doszło. 
Po tygodniu takich ćwiczeń, udaje nam się wreszcie nadgonic czas stracony na nicnierobieniu. (Zobaczcie jak wyglądała rozgrzewka w nasz kopertowo-lewopolkulowy poniedzialek, wtorek, środę, czwartek, piatek i weekend).

Musialam sie szybko wziac do roboty, odkurzyc kreatywna czesc mojego mozgu, bo francuskie przedszkole i gloskowanie depcze mi po pietach! Aj! Tak oto powrot do sylabek.

Nowe podejscie: najpierw niech sie moje dziecko kochajace ruch wyszaleje, to i podem do stolika usiadzie.

Zabawa Pierwsza: Klasy, albo po prostu pola do skakania z:

- prostokatow z filcu, 
- sylabek z zestawo Moje Sylabki od wydawnictwa WiR (A. Fabisiak -Majcher, E. Ławczys)      przyklejonych do kafelkow tasma malarska

Misia skakala po koleji i powtarzala sylabki. Po kilku rundach zaczela sama nazywac sylabke na polu na ktore probowala skakac ( sukces!).




Zabawa druga: Sylabowe skoki w dal, bo Misia probowala ciagle skakac na PO, bo bylo najdalej. Poodklejalam zatem co drugi, potem co trzecia sylabke i powiekszylam odstepy. 

Po calym tym skakaniu Misia troche sie zmeczyla, wiec przysiadla do lewopolkulowego- kopertowego cwiczenia przy stole, by odsapnac od sylabek.

Dopasowywanka obrazkow rozniacych sie malym szczegolem ( z blogu MiMowa). Szkoda, ze nie dala sie namowic na ukladanie od lewej do prawej, ale coz. Ulozyla dwa rzadki z kilkoma podpowiedziami.



Pociela tez i ulozyla puzzle na trening analizy i syntezy wzrokowej (czerwone kontury na bialym tle, bo skonczyl sie tusz w drukarce).

Potem jeszcze tak na dokladke dwa z elementow, trzeba bylo uzupelnic na obrazku o czarnych konturach.

Zabawa trzecia: 

Miska znowu skakala po sylabkach i za kazda runde ratowala/ dostawala krolewne zakleta w zabe (kartka z wydrukowana krolewna, zgieta w pol).


Trzy zaby dostala do reki, ale okazalo sie, ze pod sylabkami ukryte so jeszcze trzy zaby w lochu charownicy! Miska skakala znowu na sylabki, a ja mowilam STOP. Wtedy trzeba bylo odklejic tasme i uratowac pozostale zabie-krolewny. 

Co dalej? 

Zabawa czwarta: Zobaczmy jakie wiedzmy mieszkaja w okolicy i mogly zaczarowac krolewny. Na duzej kartce trzeba bylo znalezc identyczna czarownice i przyklejac odpowiednie etykietki z imionami.


Zabawia piata: Jak odczarowac nasze biedne zabki? 

Kazda zaba zostala zaczarowana przez inna czarownice. Zaklecie wiedzmy zostawialo na plecach zabki etykietke. Trzeba zdrapac, zmyc powierzchnie etykietki i odkryc jedze.



 - ciemny kartonik z napisana na bialo (pisakiem kredowym u nas, albo kreda) sylabka=imieniem wiedzmy, 
- zalaminowany, albo przyklejony do brzegu kawalka koszulki plastikowej na dokumenty
- po wierzchu koszulki pisakiem kredowym pobazgralam, zeby ukryc imie wiedzmy. (Zdrapka z lakieru do paznokci moze tez sie sprawdzic)

O! To wiedzma PU zaklela ta krolewne. Znajdzmy ja! 
O! Ona zawsze nosi przy sobie koperte z zakleciem w tylnej kieszeni. Zabierz jej koperte kiedy bedzie spala i chrapala.


Przeczytaj zaklecie i ocal krolewne! 

(Krolewny konturowe z google - Princesse Cadence, Minnie, Aurora, Ariel, Roszpunka i jakas krolewna wrozek)



Kazda ocalona krolewne trzeba bylo oczywiscie po koleji pokolorowac, a jak! ;D




Stal sie cud! Miska nauczyla sie paradygmatu z P. Takiego sukcesu takze wam zycze. Bawicie sie?

Wednesday 15 February 2017

Kopertowo-lewopolkulowy dzien 6 i 7 - Weekend przed nauka czytania

W sobote i niedziele w zestawie na rozgrzewke 3,5-letniej Misi przed nauka czytania bawiliysmy sie tak:

1. Pamiec sekwencyjna zabawowo, bo z tym u nas jeszcze slabiutko. 
(Wedlug metody krakowskiej powinno sie najpierw cwiczyc pamiec globalna, a potem sekwencyjna, ale ze Miska nie ma zaburzen rozwojowych, to bawimy sie troche na zmiane.) 

Misia bardzo lubi czarownice, wiec o jej zainteresowanie nie musialam sie martic. Nie wazne ze Halloween juz dawno sie skonczyl :)

Pomysl na zabawe zostal troszke podrasowany, ale pochodzi od pani Kasi z Centrum Gloska (TU).

Jak sie bawic?

Na pamiec globalna - pokazujemy trzy (lub wiecej) obrazki jednoczesnie, najlepiej na jednym pasku papieru w przypadku drukowanych elementow, dziecko lub my nazywamy elementy, zakrywamy obrazki, dziecko uklada pod spodem takie same, lub ponownie nazywa elementy. 
*Ukladanie pod spodem takich samych jest lepsza metodo na samokontrole bledu.

Na pamiec sekwencyjna - Po jednym skladniku wrzucamy do zupy, nazywamy i zamykamy w pudeleczku.
Dziecko po zamknieciu trzeciego pudeleczka nazywa z pamieci kolejne skladniki i sprawdza zawartosc pudeleczka.

Jak zachecic dziecko, ktore nie lubi cwiczen pamieci sekwencyjnej?





1. Zaangazuj dziecko w przygotowanie materialu.
Niech koloruje wiedzme, garnek, pudelka od zapalek i na koniec przykleja te pudeleczka na garnek.

U nas, to co Miska moze sama wyciac/ pokolorowac/ przykleic: jakkolwiek inaczej przygotowac o wiele lepiej przekonuje ja do cwiczenia umiejetnosci, ktore sprawiaja jej trudnosc.


2. Daj dziecku prawo wyboru i niech sie pobawi. 
Cwiczenie powinno miec na celu nie tylko przetestowac poziom umiejetnosci pamieci sekwencyjnej, ale dac dziecku poczucie sukcesu, co zacheci je do dalszej zabawy (cwiczen tego rodzaju). Samodzielny wybor elementow do zapamietywania dorzuca zmysl dotyku, co wesprze dodatkowo utworzenie polaczen neuronowych w pamieci dziecka.

Konfucjusz: Pokaz mi, a zapamietam (ale i tak wkrotce zapomne…)
pozwól mi zrobić, a zrozumiem ( a przynajmniej predzej zmotywujesz mnie do nazywania kolejnych elementow, co wspomaga zapamietywanie.) 


Misia sama wybierala i wkladala po kolei skladniki zupy czarownicy do pudelek po zapalkach. 
Ja odpytywalam kolejno, co wiedzma gotuje jesli Misia sama nie nazywala elementow i poprawialam fleksje w bierniku. 
Misia zamykala pudeleczko i wybierala kolejny skladnik.

Alain Sotto: "Szczegol nie nazwany, nie moze byc zapamietany". Wideo po francusku "Pamiec wzrokowa".

Popatrz chwile na obrazek postaci, sprobuj ja opisac. Uda Ci sie opisac jej globalny wyglad, ale czy oprocz pozycji reki, zapamietasz jak ulozone byly palce dloni, jezeli sobie wszesniej tego w glowie/na glos nie nazwiesz?



3. Zroznicowane jest lepiej zapamietywane.
Elementy do zapamietywania musza byc dziecku znane i nie powinny sie mylic. 
Jesli chcemy zachecic a nie zniechecic dziecko do cwiczen pamieciowych to "im prosciej tym lepiej", a dopiero potem mozna troszke dostosowywac stopien trudnosci do umiejetnosci dziecka. 

U nas byla poprawka, bo na poczatku wydrukowalam cztery skladniki do zupy wiedzmy, ale zielony robak i rozowy slimak mylily sie Misi i bardzo szybko zaczynala sie zniechecac. Robak poszedl z odstawke i od razu bylo lepiej.

4. Dziecko po kilku probach nie chce sie juz bawic?  
Jesli gra zaczyna sie nudzic, dorzucony na koniec element niespodzianki, moze zmotywowac dziecko do dodatkowej proby, lub dwoch, lub trzech… :D
Albo jeszcze lepiej - daj dziecku kartke i klej i niech zdobyte nagrody sobie przykleji!

Kiedy po kilku probach Misi zabawa sie znudzila, dokleilam z lewym gornym rogu tajemniczy prezent/nagrode - dodatkowe pudelko po zapalkach z narysowana kokardka.
Ukradkiem chowalam do pudelka wydrukowany obrazek zabawki/slodkosci, a Misia po poprawnym nazwaniu kolejnych skladnikow zupy czarownicy mogla sobie otworzyc niespodzianke. Zagralysmy jeszcze kilka razy


 2. Pamiec sekwencyjna zabawowo na sklepowo - Taki sklepowy dialog to nie sekwencja? ;D Przy okazji uczy i cwiczy dobre maniery. A pani sprzedawczyni nie musi czasem zapamietac, o co poprosila pani klientka? ;D

Win-win jak to angielsko-jezyczni mowia.


3. Analiza i synteza wzrokowa naklejkowa- zbuduj tak samo naklejkami-zakladkmi ze swietnym elementem niespodzianki. Zabawa nie moja tylko z Centrum Gloska. Zajrzyjcie tam, zeby zobaczyc jak zmotywowac dziecko do przewracania kartek ksiazeczki i kopiowania kolejnych i kolejnych wzorow TU!



4. Analiza i synteza wzrokowa z nawlekaniem - Zrobilam sobie sama gre na styl Nawlekaj nie czekaj!
Podobny pomysl widzialam u kogos na blogu, ale nie pamietam niestety gdzie. Nawet nie pamietam czy byl taki sam z rurka, czy tak jak w oryginale ze sznurkiem.

- rurka
- bluetac albo plastelina
- co tam mamy kolorowego do nawlekania
- kartka
- kredki/pisaki
- dziecko ;)


Jak sie Misia znudzila to i 13- miesieczna Lulusia pobawila. Motoryka mala sie klania.


W poniedzialek po weekendzie natchnelo mnie na wprowadzenie sylabek z paradygmatu z P i Miska swietnie sie bawila. We wtorek i srode tez! O tym na dniach. 

Do nastepnego i milego dnia wszystkim!

Monday 13 February 2017

kopertowo - lewopolkulowo przed czytaniem - Dzien 5

Koniec pierwszego kopertowego tygodnia. Tak bawilysmy sie w piatek 27/01/2017

1. Dopasowanie cyferek, odtworzenie szeregu, powtorka liczenia od 1-5, bo Misia po polsku nadal zjada 3, podczas gdy po angielsku i francusku ten problem juz nie wystepuje. Cyferki pisalam markerem kredowym na czarnym kartonie.



1a. Co nie pasuje? - wykluczanie ze zbioru


A teraz? - czyli po trosze odwracanie wzorow na 2 i 5.


 2. Sekwencje w zeszycie do zbierania naklejek (kartki sa sliskie, wiec nawet najzwyklejsze naklejki mozna wielokronie przyklejac i odklejac). Sekwencje dwuelementowe sa dla Misi latwym zadaniem. Trzyelementowe sa juz trudne, ale naklejki umilily zadanie.

a. Co nie pasuje? (czerwony klejnot udaje jabluszko)
b. Dokonczenie sekwencji trzyelementowej


c. odwzorowanie sekwencji pod spodem plus element kodowania
 zyrafa-zebra
 lew-tygrys
 panda-inna panda

d. samodzielne ulozenie sekwecji trzyelementowej ze sluchu. Miska nawet na koniec z radocha powtorzyla cala sekwencje po tym gdy zamiast slowa skunks, wydalam z siebie specyficzny dla tego zwierzaka dzwiek :D



3.  Pisanie po tasmie malarskiej, bez dotykania krawedzi to chyba ulubiona zabawa Miski. Swietne cwiczenie grafomotoryki dla przedszkolaka, ktory rwie sie do pisania. Blyszczacy papier uatrakcyjnia dodatkowo zadanie.

Uwaga! Popelnilam blad w kolejnosci wprowadzania materialu metody sylabowej prof. Cieszynskiej, wprowadzajac najpierw sylabki z paradygmatu z M, zamiast z P.


4. Obracanie wzorow na kwadratach od pani Kasi z Centrum Gloska.


5. Zgadnij co to. Analiza przez dziurke od klucza na zalaminowanych fiszkach, z ktorych maz uczyl sie polskiego (zestaw chyba z zeszytow Hurrra).

 BONUS

6. Podziel pompony rozmiarem. Misia z malych ulozyla sobie choinke. Dziecko jeszcze Swietami zyje, a co? :D


Samogloski dla Lulusi na magnetycznym zestawie do rysowania. Nie wiem jak sie to cos po polsku nazywa.


Czytam Mamie i Tacie od Centrum Metody Krakowskiej.

Podczas czytania stronki o swinkach Lulusia nagle pobiegla do pudla z lego duplo i przytaszczyla rodzinke Swinki Peppy


Zglodniala? :)



Friday 10 February 2017

Kopertowo lewopolkulowo - Dzien 4 - rozgrzewka przed nauka czytania

Popoludnie w czwartek 26/01/2017 minelo nam bardzo przyjemnie. To dopiero czwarty dzien a Miska po powrocie z przedszkola zamiast za pilota od telewizora lapala za koperty ;D (Tu taniec zwyciestwa haha)

Zadania do kopert probuje wybierac tak, zeby:
-  byly zroznicowane pod wzgledem cwiczonej umiejetnosci ( analiza i synteza, pamiec sluchowa/wzrokowa sekwencyjna/globalna, sylabki, slowka do czytania globalnie,  motoryka mala, grafomotoryka, sekwencje, szeregi, obracanie/ odwracanie wzorow… - Wszystkie sa objasnione na blogu Centrum Gloska czy blogu Dwujezycznosc.)

-  podobne zadania powtarzaly sie tylko co kilka dni, dla utrzymania ich atrakcyjnosci dla dziecka. Chyba, ze Misia zazyczy sobie bawic sie w cos co robilysmy np dzien wczesniej.

1. Na pierwszy ogien cwiczenie na pamiec, bo podejrzewam, ze to to u nas kuleje. Pomysl podpatrzony na Glosce. U nas rodzinka Peppy jeczala po koleji: ja chce siusiu, ja chce jesc, a ja chce ogladac bajke… Dlaczego jeczaly? Bo polecenie poloz tate (u nas pape) do lozka, mame posadz w kuchni, a Peppe na toalecie nie bylo przyjete entuzjastycznie. Marudzace swinki byly ciekawsze ;)


Delikatnie podstawilam SIEDZI i STOI tak tylko dla "popatrzenia" przez chwilke (Misia sie na tych zablokowala i nie moze zapamietac tych czy innych globalnych slowek), probowalysmy te karteczki polozyc swinkom na ryjkach, tak zeby nie spadly. Trwalo to moze ze dwie minuty, ale zawsze to cos.


2. Powtorka z  kilku wyrazen dzwiekonasladowczych.

Zobacz, krowa. Co mowi krowa? MU! Pokoloruj jej laty. Trzymaj kredke poprawnie dwoma paluszkami.



Pokoloruj MU, IHA, BE. 
Teraz dolozymy obrazki do podpisow. Sprobuj sama przeczytac MU, IHA, BE.
A jak schowam obrazki, pokazesz mi gdzie IHA?   Gdzie BE?  Gdzie MU?


Odwroc obrazek i przetnij po liniach. (Puzzle lewopolkulowe na analize i synteze z 7 czesci, na kole.)
Teraz masz puzzle. Uloz krowe MU. Miska puzzle, ktore sama tnie uklada bez problemu jak na razie. Nastepne chyba beda mialy wiecej czesci...


 3. Pamieciowka.

Pokazywalam Misi jeden narysowany obrazek, a ona miala ulozyc tak samo. Jesli na obrazku byly 3 lub 4 przedmioty, to nazywalam je na glos, Misia powtarzala po mnie. Po dwoch powtorzeniach chowalam wzor, a Misia ukladala.

Lepiej byloby gdyby wzory byly zdjeciami, ale Miska dala rade wzorujac sie na moich bazgrolkach.
Pamiec sekwencyjna wzrokowa, albo sie poprawila, albo my ze sluchowa raczej mamy problem. Nie dalam jeszcze rady domowym sposobem sprawdzic czy ona jest moze lewouszna, a reke, oko, noge ma zlateralizowana prawostronnie.


4. Karty sa z francuskiego zestawu gier na koncentracje itp.

Miska w trymiga pokazala:
- ktora wieza z klockow nie pasuje i dlaczego
- ktory kwadrat jest inny - tu pomoglam jej troche podajac jej na glos jak moze po koleji od lewej do prawej nazywac kolory i porownywac wzgledem kolejnego/poprzedniego kwadratu.
- czego brakuje na gornym obrazku z zabawkami
- dwie karty z wzorami na siatce kropek, trzeba bylo znalezc taki sam. Tu Miska mnie zagiela tym jak szybko znalazla. Okazalam jej jaka bylam pozytywnie zaskoczona, a ona mi na tu:
"Widzisz ja widzialam, a ty nawet nie widzialas!" ;D Niech jej bedzie, niech ma frajde ;D

Tak czy siak spostrzegawcza jest i chyba percepcja i analiza wzrokowa maja sie u niej calkiem dobrze.


5. Pierwsza proba odwracania wzorow. To trzeba bedzie pocwiczyc, bo 2, 5 i S to troche temu na tablicy z alfabetem i zegarem  bylo dla niej tym samym.

Jakos mam problem, jak jej wytlumaczyc symetrie lutrzanego odbicia. Tlumaczylam troche na zasadzie, ze ma byc tak samo na drugim skrzydelku, ale ten kolor, ktory jest blisko brzucha motylka, tez ma byc blisko z dugiej strony… ech.

Uzycie farbek (nie mam), albo juz najlepiej lustra byloby lepszym pomyslem, ale coz. Wejde w google i poszukam jak sie dzieciom tlumaczy takie odbijanie wzorow, albo moze znajde jakies fajne cwiczenie przed lustrem.



BONUS bo Misia dalej chciala sie bawic

6. Tabelka dwutorowa: maly zolty pompon, duzy zolty pompon, maly czerwony itd.


6. Zestaw z Ryskiem od Bloga MiMowa. Miska miala ulozyc tak samo po tym jak jej opowiedzialam historyjke. Ulozyla jednak dopiero, kiedy historyjka byla odwrocona..

Rysiek sobie spal z misiem i lampka, a tu nagle przyszla czarownica i mu te rzeczy zabrala. Teraz Rysiek sie boi i nie moze spac. nie lubi happy end'ow?!


7. Labirynt MU. Kroliczek chce marchewke, ale kaluza jest za duza. Narysuj jego droge, bez dotykania   linii zewnetrznych. Tak samo z Misia, cukierkami i sciana.

To cwiczenie grafomotoryki jest nam potrzebne z dwoch powodow:
- Miska do pisania sie rwie (pisze E, A, O, I, U i ze szkoly tez L, M i D)
- w folderze z cwiczeniami ze szkoly (niby ich przedszkole - la maternelle) grupa maluchow miala rysowac pionowe kreski miedzy czarnymi grubymi liniami, bez ich dotykania. Misi kreski troche tych grubych czarnych linii dotykaly i te miejsca byly otoczone czerwonym dlugopisem wychowawczyni :(
Nie martwie sie jednak, bo nastepnym razem Misia sobie poradzi. MU napisala bez dotykania!!! ;D


A tu juz Lulusia zgodnie z tradycja po skonczeniu roczku dostala w spadku po Misi nasze Domorosle Samogloski. (Na razie A, E, O) Tylko mi ten gryzon rogi z nich obgryza i proboje zjesc plastikowa folie, ktora sa zalaminowane. Miska troche gryzla ale nie tak jak ten maly zboj ;D Lulusia nawet w grzbietach calo-kartonowych ksiazeczek dziury chce wygryzac.. No coz, kiedys w koncu z tego wyrosnie.

Jest A. Nie ma A!


Jest A!

 Nie ma A!!! A jaka radocha :D