Sunday 1 February 2015

Słownik 18-miesięcznego trzyjęzyczka

Do dwóch latek jeszcze pół roczku, ale już teraz Misia obchodziła kolejne pół-urodzinki.
Od ostatniego słowniczka w zeszłym miesiącu, przybyło chyba ze 40 nowych słówek.
Aż sama ciekawa jestem ile z tego wszystkiego to odgłosy zwierząt, ile to imiona ludzi wokół niej, ile to słówka faktycznie brzmiące jak słowa w jednym z jej trzech języków, a ile z nich to słówka, które sobie sama zmyśliła, a mimo to, konsekwentnie używa na tą samą konkretną rzecz.

Wyszło, że mniej więcej 45 polskich, 20 angielskich, 10 francuskich, 5 zmyślonych, 6 imion, 35 dźwiękonaśladowczych.

W zeszłym miesiącu skończyło się na 68, więc zacznę od 69:
fot. wychowac3jezyczka
 69. Ke ke - (PL) kle kle jak bocian
70. Gu gu - (PL) gul gul jak indyk
71. Ge ge - (PL) gę gę jak gęś
72. Pać - (PL) spać
73. Op op - (PL) hop hop - jak Misia albo dziecko na obrazku skacze, ale według niej tak też "robią/mówią" wiewiórki
74. Nene - (?) wszystkie króliki do tej pory, ale teraz także wiewiórki
75. Opa - (PL) - opla - ja tak mówiłam jak wyciągałam ją z łóżeczka, fotelika samochodowego itp.
76. Eche eche - (PL) - umie tak odpowiedzieć zapytana jak ktoś kaszle
77. Aaa - (PL) - lew
78. Je/ ja - (ANG) - yeah = tak
79. Taki(e) - (PL) - oznacza soczek, czyli puree z owoców w tubce. Pytałam czy chce taki czy taki (soczek) i tak jej zostało :)
80. Ja - (PL) - ja - pokazywałam jej jak pokazać na siebie i mówić JA i pokazywać na kogoś innego mówiąc TY.
81. Ty - (PL) - j.w.
82. No...c - (PL) - nos
83. Babol - (ANG) - ball + bauble = piłki i bąbki choinkowe
84. Gaga / gada - (PL)  gwiazda
85. Ichnio - (?) - mleko
86. Jece - (PL) jeszcze
87. Siapsia / Psiapsia - (PL) Babcia
88. Pu - (ANG) - poo = kupa
89. Kaka - (FR) - caca = kupa (jak nie reagujemy wystarczająco szybko (zmianą pieluchy) na PU połączone z klepaniem po pupie, to próbuje po francusku)
90. Du du - (?) - jogurt
91. Seje / sece - (PL) serek
92. Ebe / Łebłe - (PL) chlebek
93. Nieć - (PL) śnieg
94. Bib - (ANG) śliniak
95. Momo - (?) spodnie, getry, leginsy
96. Aga - (PL) ciocia
97. Oć - (PL) choć
98. Ma - (ANG) - man = pan
99. Pa(m) - (PL) - pan

UWAGA FAJERWERKI!!! :D

100. Mo - (PL) - smok
101. Haj - (ANG) hi - cześć
102. Haja - (ANG) hiya - lokalne cześć
103. Niam niam - (PL) - mniam mniam
104. Tap tap - (PL) kap kap - pada deszcz
105. Fuuu - (PL) wieje wiatr
106. Be - (PL) jak coś jest brudne i ogólnie be :)
107. Didi - (PL) rodzynki
108. Diade - (PL) - dziadek
109. mMija! - (PL) - no Misia :)
110. Teć - (FR) - tête = głowa
111. Ta ta - używa tego jako "proszę" (czaaasem jako dziękuję) kiedy podaje mi np. kawałki chusteczki, którą drze na strzępy. (ANG - używają tego w żłobku kiedy chcą, żeby dziecko im coś oddało. Lokalnie znaczy to thank you, czyli dziękuję, ale Misia najwyraźniej rozumie to jako "proszę"). Czasem też używa tego jako " poproszę".
112.  Pje pje - (FR) pied(s) = stopa/(y)
113. Mor - (ANG) - more = jeszcze (jak nie reaguję wystarczająco szybko na jej JESZCZE) :)
114. I sia - (FR?) - wydaje nam się, że kopiuje francuskie "et ça" / "ça" = I TO / TO
115. Łiiii - (ANG) - Weee - jak się kręci w kółko lub zjeżdża ze zjeżdżalni itp.
116. Oh No! - (ANG) - och nie! - z całą dramaturgią, przyłożeniem ręki do otwartych ust :D
117. Się - (PL) - jeż
118. Oj - (PL) - oj, jak się potknie itp.
119. Tan tan - (PL) - na tańczy/ tańczymy i zaczyna się bujać i tańczyć
120. Ba(ch) - (PL) bach bach

Stworzyła też trzy pierwsze zdania z dwóch słów, ale że nie ma tam czasownika to nie wiem czy się liczy :)

I. Jece Ama - jeszcze czegoś dla Misi
II. Mama jece! - mama daj jeszcze rodzynków, nie widzisz że już zjadłam wszystkie?!
III. Oko nene - wsadziła sobie łapkę króliczka do oka przy usypianiu

Powtarza
To - (PL) - to
Aszi - (ANG) Ashling - koleżanka ze żłobka
Oly - (ANG) - Holy - koleżanka ze żłobka
Ana - (ANG) - Una - koleżanka ze żłobka
Ama - (ANG) - Emma - pani ze żłobka
Ta - (PL) - tak
Mióć - (PL) miód
Sioć - (FR) chose = rzecz
Sieś - (FR) chaise = krzesło
Edi - (ANG) - Aideen - pani w żłobku
Emi - (ANG) - Amy - pani w żłobku
Rua - (ANG) - Roua - mały kolega z osiedla
Kem - (PL) - krem
Pepe - (PL) - pępek
Dooo - (ANG) - door = drzwi
A cik! - (PL) - a psik!
Ał - (PL) - ała, jak się uderzy itp.

Słówka, które powiedziała sama kilka razy ale zaniknęły:

Bal - (ANG ball - piłka), Majn (ANG mine - moje), kuku (PL - kukułka)

Toto? - co to? (PL)

U U - książeczka z wierszykiem Zima Zła - Hu hu ha! (PL)

Ziu - jak kotek z misiem w książeczce zjeżdżają po tęczy, albo rybka szybko płynie itp. (PL)


Słówka, które Misia powtórzyła kilka razy, lub powtarza ale sama ich jeszcze nie używa:

guzik, ma (FR main/mains - ręka/ręce) 

Poprzednia lista z siedemnastego miesiąca.


1. Mama - (PL - wiadomo)

2. Pić - (PL)

3. Mi(ś/ć) - miś, czasem bywa w formie miiiiiiiiś (PL)

4. Sece - serce (PL)

5. Mania mania maniam - mandarynka (PL)

6. Jaji - szalik (PL)

7. Tak Tik - zegar (PL) - nie wiem czemu na odwrót, bo mówię Tik Tak. Może do lewego ucha jej mówiłam zamiast do prawego :)

8. Bejbi - (ANG - baby) niemowlę/ dzieciątko (zdarzyły się kilka razy Bébé w FR, ale zaniknęło. Polskie dzidzi też było ze dwa razy, ale na tym się skończyło)

9. Ama - jak pokazuje na siebie na zdjęciach. Tak sobie przerobiła swoje imię na ten moment.

10. Aljo! - halo (PL/FR)

11. Papi - (FR - czyt. Papy) - francuski dziadek

12. Mami - (FR - czyt. Mamie) - francuska babcia

13. Boo - (ANG) zamiast polskiego A kuku.

14. Ka ke/ kakie - (PL) krakers

15. Okno - (PL) - czasem brzmi jak Och No :)

16. Gato - (PL/FR mieszanka polskiego ciastko i francuskiego gateau)

17. Kucz/Tucz - (PL) klucz

18. Sios - (PL) sos  - czyli keczup, musztarda i wszystko inne w podobnych butelkach w lodówce

19. Oko - (PL)

20. Jajo - (PL) - jajko

21. Aniooo - (PL) anioł

22. Osiooo - (PL) osioł. Używa też słowa jak pytam kto mówi IO. Jedyne zwierzątko nazywane jego nazwą. Wszystkie inne Misia nazywa odpowiednimi ich odgłosami.

23. Ago / Ogo(n) - (PL) ogon

24. Łał - (ANG) wow

25. Ho ho - (ANG) tak mówi Święty Mikołaj

26. Appol - (ANG) apple

27. Bubu(m) - (PL) auto - od brum brum

28. Bi bi - (ANG) - klakson auta od beep beep

29. Nie - (PL) - pojawia się rzadziej niż angielskie No, ale bywa.

30. Mu - (PL) krówa

31. Me - (PL) koza

32. Sysy - (PL) wąż

33. Iau - (PL) kotek miałczy

34. M m m - (PL) bo małpa trudna jest do wymówienia chyba :)

35. Kokoko - (PL) kura

36. Ka ka ka - (PL) kaczka

37. Isia - (PL) iha robi konik

38. Pipi - (PL) - ptaszek

39. I i - (PL) świnka

40. Uuu - (PL) wilk

41. Li / liś - (PL) lis

42. Lalala - (PL) jak śpiewają i tańczą dzieci

43. Haha - (PL) jak widzi, że ktoś się śmieje na obrazku

44. Pokpok - (PL) puk puk

45. Bum - (PL) jak ktoś spadł na pupę (np. miś na obrazku)

46. Bambam? - (PL) bałwan

47. Takie - (PL) - jak wskazuje na to co chce zjeść. Zauważyłam, że wcześniej pytałam ją czy TO chce, a ostatnio zmieniło mi się na TAKIE?, więc to stąd.

48. Gili gili - (PL) - łaskotki po stopach

49. Bzii - (PL) - pszczoła

50. Dżodż - (ANG) - George - kolega ze żłobka

51. Ani/ Nani - (ANG) - Danny - kolega ze żłobka

Dodatkowo z poprzedniej listy (wiek: 15-miesięcy)


52. Papa - tata (FR)

53. Szu siu -buty / skarpetki (ANG shoe /FR chaussure / chaussette)

54. O o - jak coś się nie uda, jak coś spadnie itp. (ANG)

55. Nene - ukochany króliczek przytulanka i wszystkie inne króliczki świata (ANG bunny?)

56. Nana - banan (PL/ANG/FR)

57. Lala/jaja - lalka (PL)

58. Tutu - słoń (PL - ja tak mówiłam jak na słonie pokazywałam)

59. Ba ba / Pa pa - pa pa na pożegnanie (ANG/PL)

60. Łoł Łoł - Misia siada na podłodze, często z jakimś misiem lub lalą i bujają się w przód i w tył, podczas gdy ona woła Łoł łoł :-) , co jest jej pierwszą zanotowaną piosenką, przyniesioną ze żłobka i rytmiki, od angielskiej śpiewanej rymowanki "Row row row your boat" (ANG)

61. No no / Nooooo - nie  (ANG)

62.Ba - baranek (PL/ANG)

63. Dzieci - (PL)

64. U U - sowa (PL)

65. AU au - pies (PL)

66. Am - na obrazek łyżeczki. Jak chce jeść (PL)

67. cmokanie - rybka (PL/FR)
68. Sama czyta A, O, I, E, U na szyldach, butelkach wody i gdzie popadnie też sama często znajduje. Y też częściej niż nie potrafi przeczytać, choć czasem się jeszcze zacina. Przy czym hasło : "rączki do góry" pomaga w odblokowaniu.



5 comments:

  1. Jeszcze dodam tylko trzy grosze, że jak bardzo dużosą te wyrażenia dźwiękonaśladowcze. Najwięcej używa ich jednak w polskim. Mamy praca :-) A co z francuskimi i angielskimi? Są tam chyba jakieś różnice i ciekawa jestem czy taka mała dziewczynka już odróżnia, że angieslki piesek szczeka trochę inaczej.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zwierzątkami mogę się pochwalić :) Lubię te podsumowania bo dzięki temu mogę sobie w głowie różne rzeczy poukładać i wyciągnąć jakieś wnioski. Wiedziałam, że w pewnym momencie zabrakło mi zwierzątek do uczenia odgłosów, ale już teraz wiem dlaczego! Nie zdawałam sobie sprawy ile tego było. Oglądałyśmy wiele książeczek razem i jakoś tak mi w krew weszło wszelkie szczekanie i gdakanie. Misi najwyraźniej się spodobało. Po moim ostatnim poście o ząbkowaniu, napisałam komentarz pod postem o Inspirujących cytatach Zen dla rodziców Dwujęzyczków na stronie BilingualMonkeys.com i Adam Beck doradził mi w odpowiedzi, że według niego "wysiłek przy nauczaniu małych dzieci powinien być tak na prawdę bez wysiłku". Zwierzątka takie jakieś były :) Papa Misi jakoś mniej jej serwował francuskich zwierzątek i chyba tylko piesek szczekał u niego łuf łuf (woof woof) czyli inaczej niż po polsku. Cot cot na kurę brzmi tak samo prawie jak nasze ko ko, krowa i kotek robią tak samo.

      W kwestii angielskich odgłosów, to wiem że panie w żłobku były pod wrażeniem Misiowej znajomości zwierzątek, ale przymierzam się ze zrobieniem pierwszego dzienniczka słowniczka z obrazkami do żłobka i postaram się panie uprosić, żeby mi popisały jak u nich te zwierzątka robią. Angielskich słówek może Misia nawet mieć więcej, ale o tym nie wiem. Wiem, że imiona prawie wszystkich dzieci w żłobku zna, bo jak ją pytają to pokazuje i często też powtarza.

      Kiedyś piesek u Misi szczekał tylko po ang. woof woof, ale że tak powiem "wygryzłam" go i teraz szczeka hau hau. Po prostu szczekałam po naszemuo wieeele częściej haha. Kląskanie konika też misia ze żłobka przyniosła. Iha na koniaka i I I na świnkę zostało wprowadzone u nas do polskiego słowniczka ze względu na metodę krakowską. Ostatnio też zauważyłam, że Misia parę razy inny dźwięk wydawała z siebie na świnkę i to myślę, że przez żłobek. Też częściej ja wydawałam z siebie i i i i i ... i już to inne coś wygasło. Nie sądzę, że rozróżnia jeszcze, że tam piesek szczeka inaczej, ale pewności nie mam. Tak jak w słowniczku powyżej, zdarzyło się kilka razy, że testowała na nas trochę słówka polskie i angielskie lub francuskie jedno po drugim. Tak było z Jeszcze i More, potem z Poo i Caca. Będę obserwować. Mam nadzieję, że panie w żłobku dadzą się zwerbować do prowadzenia dzienniczka, albo przynajmniej oglądania obrazków i podawania Misi odpowiedników angielskich pojedynczo, tak żeby mogła się tak łatwo dogadać w żłobku co w domu. Jak mi napiszą nowe angielskie słówka Misi, to też będę wiedziała co częściej powtarzać po mojemu, tak dla wyrównania :)

      Też mam nadzieję, że kiedyś Misia będzie miała przyjemność z tych pamiątkowych wpisów :) pozdrawiamy serdecznie.

      Delete
  2. Wow :) to ma calkiem niezly zasob slow. Moj Mlody to moze sie schowac, a ma juz 28 miesiecy. No I moi chlopcy po polsku nic - tylko po angielsku.

    Mam takie same imie jak coreczka :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ojej! A to bardzo ładnie masz na imię :) A Twoi chłopcy uparli się na nie, żeby tylko po angielsku, czy jak to tak wyszło? A spisałaś sobie kiedyś wszystko co Młody mówi? Głowę bym sobie dała uciąć, że aż tyle tego Misiowego słownictwa nie było. A jak spisałam, to się okazało, że szok :) Jak pomyślę, że parę miesięcy temu martwiłam się, że to to nic powtarzać nie chciało :) Ciekawe czy niedługo zagada nas śmierć, czy jednak nie.

      Delete
  3. Skasował mi się komentarz kaczorrity. Oddaję:

    kaczorrrita1 February 2015 at 20:01

    Wszystkiego DObrego dla Misi w dniu pół-urodzinek!!! I jak miło poczytać i pobyć u Was znowu wirtualnie. Sprawia mi ogromną radość czytanie o rozwoju mowy Misi. Niesamowite ile nowych rzeczy się uczy w czasie tylko jednego miesiąca - zdolniacha!!! A poza tym "kawaŁ" dobrej roboty dla mamy, Dominiko. Nasze córki będą mieć pamiątkę z tych naszych podsumowań i radochę, oby :-) Pozdrawiam

    ReplyDelete