1. Pranie - Maria Konopnicka - wyd. Wydawnictwo Olesiejuk
Typ: kartonowa, kwadratowa
Co lubi w niej Misia? - ładne kolorowe obrazki.
Co jeszcze w niej fajnego? - u nas w rolach głównych: Ola, Miś, Kotek, Lala, Wózek. Powtórka potencjalnych pierwszych słówek na każdej stronie. Fajnie się czyta i opowiada z pamięci kiedy dziecko za szybko przewraca strony.
2. Zwierzęta z podwórka - wyd. Księgarnia Wydawnictwo Skrzat
Typ: kartonowa, składana w harmonijkę, rozkłada się w ciąg obrazków z podpisanymi zwierzętami.
Co lubi w niej Misia? - bawiła się nią zaciekle około siódmego czy ósmego miesiąca. Rozmoczyła ją tak, że próbowała podjeść sobie papieru a potem rozdzieliła (rozerwała) obrazki i książeczka jest w trzech częściach. Typ książeczki - harmonijki na dłuższy czas skupiał na sobie uwagę Misi.
Co jeszcze w niej fajnego? - obrazki dość realistycznie przedstawiają zwierzęta. Obkleiłam poobgryzane brzegi taśmą, wymieniam co jakiś czas "części" książeczki, a Misia dalej lubi je oglądać. I pewnie jeszcze długo będzie.
Na następny raz: obkleję brzegi całej książeczki taśmą klejącą, żeby nie nasiąkała śliną ząbkującego dziecka.
3. Moi przyjaciele - Mała rybka - wyd. Wydawnictwo Olesiejuk
Typ: kartonowa
Co jeszcze w niej fajnego? - brzegi książki pokryte są jakąś błyszczącą farbą, więc nie bierze śliny! Świetny patent na wytrzymałość. Przetrwała okres ząbkowania i prób wyrywania kartek praktycznie bez szwanku. Małe opisane obrazki zwierząt morskich na brzegu, które pojawiają się na głównej ilustracji. Nauczyłyśmy się z moją mamą o rodzaju rybek - chetonik.
Ciekawy wpis - dzieki za rekomendacje! Nasza Alicja jeszcze zabkuje i ksiazeczki lubi "podjadac". Pozdrawiamy Was
ReplyDeleteNa szczęście tylko jedną książkę musiałam wyrzucić, bo 6-miesięczna Misia zagryzła ją na książkową śmierć. Szkoda bo były w niej piękne kolorowe obrazki, nawet jeśli oszukali z elementami do dotykania (Les Couleurs - wyd. Kimane)
ReplyDelete