Tuesday 6 December 2016

Kalendarz Adwentowy - Dzień 6 - Gra planszowa - Czytamy czasowniki globalnie

Z okazji Mikolajek po powrocie z przedszkola zrobilam dla Misi gre wzorujac sie na grze planszowej Skaczac w Kaluzach.
Prezenty na starcie pochodza z zastawu zadan adwentowych u Bielemorele.

Misia ciegle nie moze zapamietac globalnych slowek Stoi i Siedzi. Dla urozmaicenia dorzucilam jeszcze Idzie. Pomyslalam, ze moze to przez roznice miedzy napisami raz drukowanymi, raz pisanymi przeze mnie drukowanymi literami i z dodatku rozniace sie rozmiarami. Dla ulatwienia wydrukowalam wszystkie napisy. 

Narysowalam Mikolaja w trzech pozycjach SIEDZI, STOI, IDZIE.
Na piankowa kostke z innej gry nakleilam dwa pasy papieru, a potem kazdy czasownik po dwa razy.
Dodatkowo do sciagi po prawej stronie wkleilam podpisy pod rysunki, zeby jeszcze zwmocnic obecnosc metody symultaniczno-sekwencyjnej.


Misia niestety chciala zagrac tylko raz, przed wyprawa do swojego pokoju by zajrzec pod poduszke. (Mikolaj zostawil czekoladke i maja drewniana dekoracje choinkowa).


Kostka do gry przydala sie jeszcze raz, kiedy Misia chciala wrocic do pokoju, zeby wyciagnac zawartosc kieszonki adwentowego kalendarza.

Pokazywalam jej napis na kostce i robilysmy razem, to co bylo napisane. To zadanie bardzo sie podobalo. Stoi, Siedzi, Stoi, Idzie.. Ale uwaga… Stoi! Idzie, Stoi, Siedzi, Stoi, Idzie… Stoi! :D

Dzisiaj tak wygladal nasz zestaw, plus naklejki krolewny, naklejki platki sniegu i zlobek z zestawu (nativity from LifeOverC).


Ukladanki prezentow z ksztaltami i kolorowanka-Mikolaj sa od bielemorele.


Misia bardzo chciala wyciac Mikolaja. Zapamietala poprawny chwyt nozyczek (kciuk na gorze i srodkowy i serdeczny na dole) i ciecie po linii poszlo jej swietnie. Mam nadzieje, ze chwyt olowka tez sie wkrotce poprawi, bo to jak trzymala dotychczas nie ulatwia jej kolorowania bez wyjezdzania za linie. ( Tak, we francuskim przedszkolu, grupa maluchow, trzylatkow ma za zadanie starac sie nie wyjezdzac za linie. W pazdzierniku na kolorowankach "testowych" Misia miala tylko pol krzyzyka przy "koloruje bez wyjezdzania za linie". To dlatego probuje jej pomoc. )

Potem wycinala jeszcze dla zabawy, probujac nie przeciac Mikolaja.


Zabawa z pierwszego dnia kalendarzowego jeszcze raz cichaczem trafila na stol. Misia sama od siebie ulozyla babki na miejsce.

Przy sprzataniu zostawilam jeszcze przed nia dwie babki (Stoi i Siedzi), a potem dorzucilam trzecia i powiedzialam Misi, zeby wcisnela guzik to wykonam polecenie. Misia sie wkrecila i zrobilysmy troche przysiadow :D



A Wam jak minely Mikolajki?

No comments:

Post a Comment